Przewrócił się i rozbił głowę, krewna usilnie twierdziła, że został uderzony (30.09.2013r.)
Dwukrotnie z dyżurnym Policji kontaktowała się krewna mężczyzny stanowczo informując, że jej wuj został uderzony w głowę i dlatego został przewieziony do Szpitala. Ustalenia funkcjonariuszy wykazały, że mężczyzna będąc po spożyciu alkoholu przewrócił się i uderzył głową o chodnik. Wykluczono udział osób trzecich, zdarzenie było nieszczęśliwym wypadkiem, co też potwierdził sam poszkodowany mężczyzna.
Po godzinie 18:00 patrol Policji został skierowany na ul. Sienkiewicza w Ostrzeszowie, gdzie ulicą miał iść mężczyzna z rozbitą głową. W chwili interwencji Pogotowie Ratunkowe nie dysponowało wolną załogą.
Na miejscu stróże prawa zastali nietrzeźwego mężczyznę siedzącego na ławce, jednocześnie potwierdzając fakt rany na głowie. Ustalenia wykazały, że mężczyzna będąc po spożyciu alkoholu przewrócił się i uderzył głową o chodnik. Załoga Pogotowia Ratunkowego, która dojechała na wskazaną ulicę przewiozła mężczyznę do Szpitala.
Po godzinie 20:00 na numer alarmowy Policji zadzwoniła krewna mężczyzny informując, że jej wuj jest w Szpitalu, usilnie przy tym twierdząc, że rana głowy powstała w wyniku uderzenia przez nieznaną osobę. Dyżurny poinformował rozmówczynię jakie okoliczności zaistniały w związku z pobytem jej wuja w Szpitalu. Ustalenia stróży prawa wyraźnie przedstawiły, że mężczyzna będąc w stanie po spożyciu alkoholu przewrócił się i uderzył głową o chodnik. W zdarzeniu wykluczono udział osób trzecich. Zdarzenie powstało w wyniku nieszczęśliwego wypadku. Tego samego zdania - nieszczęśliwego wypadku był także poszkodowany mężczyzna.